Lecimy dalej z robotką :-)
Po mojej wczorajszej "kontroli"
byłam w małym szoku!! Tempo mają niezłe także oko sie cieszy niezmiernie
, jak tylko weszłam do kuchni odrazu zaczęłam marzyć... co gdzie będzie mmmm cudowne uczucie. Mam miesane uczucia bo zmieniłam okno w kuchni dał wąskie długie bo od kiedy takie zobaczyłam odrazu sie zakochałam, narazie wyglada eee dość "dziwnie" no ale pocieszam sie , że jak bedzie lewacja i inne pierdoły to bedzie bajecznie. Poniżej zdjęcia:
Sobota, kochnia + wykusz ( pomiedzy Tomeczek
)

Okno w łazience (przesunieten bardziej na środek)

Mężuś mnie wysłał jeszcze po mały transporcik wkładów kominowych i pustaków wentylacjyjnych, jechałam ostrożnie coby nic im się nie stało
A to już zdjecia z wczorajszego dnia:
Zapewne bedzie to moje ukochane miejsce w domku... jeszcze nie mamy konkretnego typu kominka, ale chyba już czas aby pojjąć jakieś decyzje jak będzie wyglądał.

Wejście , hool, kuchnia , a przy samej ścienie schody prosto na górę.


A oto miejsce na nasz tarasik

Jak pomyślę ile jeszcze nas pracy czeka to się w głowie przewraca , ale cierp ciało...
Życzę wszystkim dobrej pogody , bo coś u nas się pochmurno zrobiło, miłego popołudnia!! Do jutra 
Komentarze